Mój Drogi Aniele!
Czy to wielki grzech oglądać się na ulicy za pięknymi kobietami?
Dzisiaj liczyłem te dzieła boskiej sztuki na głównej ulicy mojego miasta i nie doliczyłem się do dziesięciu, kiedy spuściłeś na mnie nagle taki ulewny deszcz, że przemokłem do suchej nitki. Przesadziłeś chyba trochę...
To znaczy co? W moim wieku już nie wypada gapić się na nogi dziewcząt? A właśnie, że będę, do końca. Mogę moknąć codziennie!
Twój na zawsze
Michał Wroński
(syn Edwarda)
13 I 2012 - W miejscu
13 I 2012 - W miejscu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz