24
Budzić się!
Sprawdzam obecność!
Już rano?...
Jestem, jestem.
Ja też. Gdzie mam
być?
I dobrze. Bo mogę
mieć ryzykowny, zwariowany dzień. Nie wiem, po co się w to wplątałem. Macie
czuwać.
Oczywiście. Będę.
Jak zawsze.
Przepraszam bardzo,
ale właśnie na niego musisz uważać. Ja ci ściągam tylko pozytywne zdarzenia.
I nudne, jak flaki
z olejem.
Lepsze nudne niż
karkołomne twoje.
Przestańcie! Ma być
interesująco, budująco, a nawet fascynująco. Ale bezpiecznie. Pamiętajcie.
Będzie bezpiecznie.
Fascynująco, proszę
bardzo.
To się cieszę… Nie
wiecie, gdzie jest mój granatowy krawat w czerwone paski?
W lewej szufladzie.
Wczoraj widziałem w
prawej. Zakładasz krawat? To ci dopiero!
Ale czeka nas
dzień!
Panie Ziemski,
gotowy pan jesteś? Już do mnie dzwonili. Manifestacja ustawia się za pół godziny.
Ale im damy popalić!
Zobaczymy. Niech
pan już idzie. Zaraz schodzę, tylko się ubiorę.
I niech pan nie
zapomni o krawacie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz