Zapewne te
wszystkie światy, na które patrzę, są ponumerowane. Miliardy miliardów bytów, a
każdy ma swój niepowtarzalny numer. I nikt nie może tego policzyć, ale komu
byłoby to potrzebne?
A może
abstrakcyjne liczby rządzą tym wszystkim?
O, mój
wiolonczelista znowu wyzwolił dźwięki. Muzyka też składa się z liczb,
zapisanych w nutach; trzeba je tylko uwolnić…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz