1
Jakby trochę zielony dzik Absur nigdy nie mógł zasnąć wśród zieleni i dlatego pewnego dnia zameldował się u burmistrza niewielkiego miasta. Otrzymał warunkowo honorowe obywatelstwo na pięć lat.
I zamieszkał wśród malowniczych betonowych murów, gdzie skowronki śpiewają tylko w poniedziałki.
2
Niebiańsko piękne dziecko dzika Absura, Ansorudzik, dostało w prezencie na Gwiazdkę od Towarzystwa Miłośników Zieleni Miejskiej styropianową gwiazdkę z nieba, którą przehandlowało na rowerek odrzutowy, zupełnie bezpieczny - bo bez paliwa.
3
Wypoczęty dzik Absur spotkał za miastem, nad jeziorem, śliczną krówkę Podkówką. Trochę pośpiewali, trochę popływali i rozeszli się w swoje strony w całkowitej zgodzie na prawidłowy rozwój linii brzegowej podmiejskiego jeziora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz