DOM
Wiatr zawiał jakoś znajomo, aż dzik Absur się zdziwił.
- Mój dom
jest wszędzie?... Tak powiedział kiedyś mój ojciec i ja przekazałem to mojemu
synowi Absorudzikowi. „Twój dom jest w tobie” mówił też, a ja wtedy tego nie
rozumiałem.
Absur
westchnął, rozejrzał się.
- Moja
domowa kula ziemska. Ale dlaczego muszę tak często uciekać?
- Nie
uciekniesz z niej nigdy! - jakby zawył wiatr i poleciał, aby ją okrążyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz