środa, 9 maja 2012

BAJKI DLA LEOTYMA (1) - KOCUREK MUREK

KOCUREK MUREK
   Mały niebieski kocurek nazywał się Murek, ponieważ szalenie lubił siadywać na ceglanym murze pomalowanym na niebiesko.
   - Kto to widział niebieskiego kota - śmiały się wróble.
   - Cicho, Ćwierkoloty! - zagrzmiał mur. - Jeśli może być niebieski mur, to może być i niebieski kot...
   A wróble przyznały mu rację i polubiły niebieskiego kocurka Murka, zwłaszcza, że zostawiał im na murze okruszki. 


- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -




Moi krakowscy wnukowie: Leon i Tymon  (Leotym)




2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak, tak niedługo filce się pokażą, główni bohaterowie bajeczek dostaną kolorowe ciałka filcowe...

    OdpowiedzUsuń