poniedziałek, 30 maja 2011

POWTÓRKA - "366 DNI BAJDOŁY I BAJGÓRA" (Odc. 6)

DZIEŃ 16 - 5 IV
   Bajgór wyłączył radio i zaczął czytać o ptakach:
   - W dalszym ciągu powracają nasze ptaki, między innymi... kopciuszek, słowik szary, jaskółka, dudek, kukułka. W kwietniu przypadaja też toki cietrzewi, bliskich krewniaków głuszca. Toki ich słyczać w odległości kilku kilometrów. Na tokowisko wybierają sobie najczęściej jakąś polankę lub łąkę wśród bagien, mszarów i wrzosowisk porośniętych brzozą, olchą, sosną...
   - Ludziska wszystko wypatrzą i wszystko muszą nazwać - mruknęła Bajdoła.

DZIEŃ 17 - 6 IV
   Bajgór uwielbiał swoją sąsiadkę, panią Bernadettę, staruszkę bez jednego siwego włosa. Lubił z nią rozmawiać, ale dzisiaj, aby przyspieszyć dojrzewanie wiosny, przekopał jej ogródek. Dostał za to szarlotkę; zjadła ją w całości Bajdoła, która postanowiła przytyć trochę na wiosnę.

DZIEŃ 18 - 7 IV
   - Spójrz na okno... Nie podchodź! - syknęła Bajdoła.
   Na parapecie kochały się dwa gołębie.
   - Jaki to wspaniały instrument: blaszany patapet okna - zauważył Bajgór, słuchając miłosnych odgłosów zakochanych ptaków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz