BEZ POCZĄTKU
Nie było początku?…
Nikt z
Kolorasów nie wiedział, skąd znaleźli się na niewielkiej kolorowej planecie.
Krążyła na
różowym niebie wokół sześciu niebieskich Słońc, które co rano po kolei
wschodziły zza wszystkich horyzontów.
Nikogo to
nie dziwiło. Nie zastanawiano się nad tym.
Mieszkańcy
planety zajęci byli bezustannym podziwianiem swojego codziennego życia o stu
kolorach, może nawet stu sześciu…
Nieraz
tylko małe Koloraczki pytały starszych Kolorasów:
- Skąd
pochodzimy?
Zamiast
poczekać na odpowiedź, biegły pozrywać niebieskie kwiaty, które akurat wyrosły
na falującej łące, wabiąc perłowe motyle…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz