PLUCHA
Dzik Absur nie mógł za żadne skarby przekonać dzikuski Absurdzicy, że późną jesienią świat nie jest taki zły, na jaki wygląda.
- Późną
jesienią jest plucha - mówiła Absurdzica - podczas pluchy mniej wychodzisz. Gdy
nie wychodzisz, jesteś zrzędliwy ponad wszelką miarę. Wtedy mnie
niewyobrażalnie denerwujesz. A jeśli mnie denerwujesz, denerwuje się też reszta
świata. Zdenerwowany świat nie może być dobry. A coś, co nie jest dobre, jest
złe - dokończyła dzikuska Absurdzica i dzik Absur już jej nie przekonywał,
tylko wyszedł na pluchę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz