NOCNA RZECZYWISTOŚĆ
Chciałem zmierzyć się z prawdziwą nocną rzeczywistością i postanowiłem dzisiaj nie spać.
Późnym wieczorem przywitałem ją blaskiem
świec, półmiskiem dobrego jedzenia i butelką niezłego francuskiego wina; w tle
cicho grała delikatna muzyka z mojej młodości.
Jadłem, piłem, słuchałem i dogłębnie
kontemplowałem ciemną i jasną stronę nocnej rzeczywistości: pełną miłości i
nienawiści, dobra i zła, nudy i szaleństwa, szczęścia i nieszczęścia.
Walczyłem dzielnie ze snem, odganiałem go co
chwilę.
Dopiero rano zasnąłem, kiedy wszystkie
świece się wypaliły, półmisek opustoszał, a w butelce pokazało się dno.
Śnił mi się najwspanialszy, nieprawdopodobny
koszmar. Czekał na mnie niecierpliwie przez całą noc…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz