środa, 26 listopada 2025

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 9 (z książki - 2020 r.)

NAPAD

   Po przekroczeniu jakiejś granicy, dzik Absur został napadnięty przez wygolonych ludzi z kijami w ręku.

   - Kim jesteś, dziwolągu? - spytał najwyższy z nich, o nabrzmiałych bicepsach.

   - Jestem dzikiem Absurem z dalekiego kraju - wyjaśnił przestraszony Absur.

   - Dzikiem? Czy dzikim? I co to za nazwisko? Z jakiej nacji pochodzisz? - spytał inny, mały i chudy, chyba mniej ważny.

   - Nie wiem z jakiej nacji, nie wiem - bronił się Absur.

   - Jak to nie wiesz? Każdy ma jakąś nację. Każdy gdzieś przynależy - powiedział wysoki i zmierzył dzika Absura surowym okiem. - To jesteś dzikiem czy człowiekiem? Wyglądasz dziwacznie.

   - Ni pies ni wydra - zaśmiał się chudy. - Odmieniec. Tu takich nie potrzebujemy. Spieprzaj stąd!

   - Ale w trymiga! - dodał wysoki i podniósł kij.

   Dzik Absur nie czekał, tylko pobiegł w stronę, skąd przyszedł.

   Gdy był już dosyć daleko krzyknął:

   - Mam was w dupie, durnie!

   Myślał, że będą go gonić, ale oni widocznie nie mogli przekraczać granicy.

   - Jeszcze cię znajdziemy! - usłyszał tylko.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz