sobota, 22 listopada 2025

SENNY - 21 (z książki - 2025 r.)

SZKOŁA

   Długa droga do tej szkoły była jak najbardziej realna: kręta, zimowa, w zaspach po kolana… Gdy dotarłem wreszcie do niepozornego budynku i wszedłem do środka, poczułem się nieswojo, chociaż wszyscy nauczyciele anielsko się uśmiechali.

   To była SZKOŁA WIEDZY O NIEWIEDZY!

   Uczono tam niemożności poznania prawdy o świecie, prawdy o kosmosie, prawdy o nieskończoności czasu i przestrzeni. Uczono, że to, co nas otacza i w czym tkwimy, jest złudzeniem naszej świadomości, której istoty nigdy nie poznamy; że nasz świat jest subiektywnym mgnieniem, niemającym nic wspólnego z prawdą – bo jej po prostu nie ma!... Kolory  nie istnieją, to tylko forma energii odebrana przez nasze oko, a nawet nasze ciało jest właściwie PUSTKĄ,  bo atomy są puste. Ale o nich też niewiele wiemy…

   Na całe szczęście oblałem egzamin polekcyjny, mówiąc:

   PANIE PROFESORZE, WIEM, ŻE MUSZĘ WRÓCIĆ DO PORANNEJ JAWY, PONIEWAŻ PRZYCHODZĄ  ROBOTNICY WSTAWIĆ NOWE OKNO BALKONOWE…

   No i wyleciałem nawet łagodnie ze Szkoły Wiedzy o Niewiedzy na zimową drogę. Chociaż mamy przecież lipiec.

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz