MORAŁ
Absur przypominał sobie.
- W lesie
lubiłem godzinami patrzeć na Księżyc, który płynął między drzewami. Potem nie
mogłem spać. W dzień próbowałem to samo ze Słońcem. Kiedyś o mało nie oślepłem…
- Jaki
morał? - spytałem.
- Nie
spoufalaj się z kosmiczną potęgą - odparł Absur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz