ŚWIECE
Absur kupił kilka paczek świec.
- Kolacje
przy świecach? - spytałem rozbawiony.
- Przez
kilka dni nie będzie prądu - odparł Absur.
- Skąd
wiesz? - zdziwiłem się.
- Nie wiem
skąd. Nie będzie i już…
I
rzeczywiście. Wieczorem zgasło światło.
Siedzieliśmy przy świecach.
Zenek bawił
się swoim wielki cieniem, ja wspominałem wieś bez elektryczności, Absur
wędrówki po dzikich krajach. Najbardziej martwił się, że rozmraża się lodówka
pełna jedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz