CIENIE
Absur zapalił lampę nad swoim kątem.
- Wydaje mi
się, że mój cień żyje nieraz nie moim życiem - powiedział, poruszając ręką. -
Teraz mnie słucha, ale często gdzieś znika, albo jest o wiele większy ode mnie.
- Z moim
jest to samo - odparłem.
- Może
nasze cienie nas obserwują i śmieją się z naszej cielesności. Są ulotne i
wolne…
Absur
zgasił lampę. Jego cień rzucił się na inną ścianę, blisko mojego cienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz