czwartek, 2 listopada 2023

ZIEMSKI JAN I RESZTA - 23 (z książki - 2015 r.)

ZIEMSKI JAN:

Który z was umie gotować?

 

DIABEŁ:

Ja, na wolnym ogniu. Pardon, to był dowcip oczywiście.

 

ANIOŁ:

Ale mi dowcip!

 

ZIEMSKI JAN:

Poważnie. Nie chce mi się dzisiaj chodzić po knajpach. Zjadłbym w domu.

 

ANIOŁ:

Spróbuję. Pomogę.

 

DIABEŁ:

A co pan by sobie życzył, na ten przykład?

 

ZIEMSKI JAN:

A chociażby kotlet schabowy z ziemniakami i kapustą zasmażaną.

 

ANIOŁ:

Nie chciałbyś czegoś bezmięsnego?

 

ZIEMSKI JAN:

Nie.

 

DIABEŁ:

Musielibyśmy najpierw iść na zakupy. Trzeba by kupić mięso wieprzowe, ziemniaki i kapustę. I chyba bułkę tartą, o ile pamiętam.

 

ZIEMSKI JAN:

No, właśnie, tyle zachodu i wschodu.

 

ANIOŁ:

To chodźmy już lepiej do baru mlecznego. Zjemy spokojnie naleśniki z serem. Pycha. Tanio i bez pijaków.

 

DIABEŁ:

Tyś zapóźniony. Nie ma już barów mlecznych w naszym mieście.

 

(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)

 

JAKIŚ INNY:

Panie Ziemski, zapraszam na balkonowego grilla. Szwagier przywiózł świniobicie. Możesz pan się trochę dołożyć. Kilka piw wystarczy.

 

DIABEŁ:

O! Sezon grillowy rozpoczęty!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz