sobota, 25 listopada 2023

ZIEMSKI JAN I RESZTA - 46 (z książki - 2015 r.)

ANIOŁ:

Powiem ci, że jestem bardzo rozczarowany, Janie. Mogłeś jeszcze trochę wytrzymać. Może byś się przyzwyczaił?

 

ZIEMSKI JAN:

Nie sądzę. Wszystko mi się pomieszało. Ekonomia praktryczna z sądownictwem Mezopotamii, fizyka kwantowa z filozofią Dalekiego Wschodu, moda – bóg wie z czym…

 

ANIOŁ:

Bo to zapewne nasz kochany diabełek w tym mieszał.

 

DIABEŁ:

Ha, ha, ha!  Mówiłem na początku – co za dużo, to niezdrowo. Stałem  z boku i patrzyłem z niemałym bólem na twoje zmagania z ulotną materią wiedzy. A już ta gramatyka języka chińskiego cię dobiła.

 

ZIEMSKI JAN:

Faktycznie. To najtrudniejszy język świata.

 

DIABEŁ:

Po ci był język chiński?

 

ZIEMSKI JAN:

Słyszałem, że to język przyszłości.

 

DIABEŁ:

Macie na to jeszcze dużo czasu.

 

(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)

 

JAKIŚ INNY:

Panie Ziemski, zapraszam do mnie na bankiet z okazji szczęśliwego zakończenia wszystkich kursów edukacyjnych. Wracam do normalnego spokoju, pełnego wiedzy. Szkoda, że pan nie wytrzymał.

 

ZIEMSKI JAN:

Szkoda – nie szkoda…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz