wtorek, 28 listopada 2023

ZIEMSKI JAN I RESZTA - 49 (z książki - 2015 r.)

ZIEMSKI JAN:

No i po kłopocie! Nie będę radnym…

 

DIABEŁ:

Zabrakło dwóch podpisów.

 

ANIOŁ:

I dobrze. Zawracanie głowy. Jeszcze Jan wpadłby w jakąś korupcyjną pułapkę.

 

DIABEŁ:

Nie gadaj. Mógłby zrobić wiele dobrego dla miasta, a jak dla miasta, to trochę i dla całego świata.

 

ANIOŁ:

Odkąd to ty zajmujesz się dobrem dla świata?

 

ZIEMSKI JAN:

A wszystko dlatego, że nie uznali waszych podpisów. Nie podaliście swoich numerów.

 

ANIOŁ:

Ja mam, ale tajny. Nie mogę go używać na Ziemi.

 

DIABEŁ:

No, ja też.

 

ZIEMSKI JAN:

U nas bez numerów i liczb nic nie jest ważne.

 

DIABEŁ:

Szkoda tylko tych apanaży, jakie byś otrzymał, będąc radnym. Szkoda.

 

ZIEMSKI JAN:

No, szkoda. Nie było, nie ma. Jest jak jest. Zabierajcie się do robienia kolacji.

 

(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)

 

 JAKIŚ INNY:

Panie Ziemski, ale heca. Odwołali wybory. Nikt z kandydatów nie zdobył wymaganej liczby podpisów. Wszystko zaczynamy od nowa…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz