POZIOMKI
Bajdoła zatelefonowała do Bajgóra.
- Zjadłabym poziomki!
- Skąd ja ci wezmę teraz poziomki? - zaśmiał się Bajgór.
- To jesteś moim księciem czy nie?...
- No, jestem…
- To szukaj - i Bajdoła się wyłączyła.
Bajgór obleciał całe miasto, znalazł tylko maliny. Zaniósł je Bajdole.
- No, trudno. Niech będą maliny, ale zwalniam cię ze stanowiska księcia - powiedziała Bajdoła.
- Mogę być zwykłym twoim Bajgórem…
Bajdoła podsunęła mu malinkę.
- Chcesz jedną?
- Dziękuję, nie lubię…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz