FLORI
Była nadzwyczaj pracowita. Nie myślała o odpoczynku i spaniu, tylko hodowała kwiaty. Nieprawdopodobnie piękne!
Pod brzozowym lasem przydzielono jej ogromny
ogród, gdzie niebo z wysoka podziwiało niezliczone odcienie kolorów tęczy. A
zapach tego wspaniałego ogrodu rozchodził się na wiele kilometrów, przyciągając
miliony pożytecznych owadów…
Flori wymyślała kwiatom nowe kształty i
nadawała im imiona, które potem przechodziły do historii piękna.
W szkołach dzieci Niebywałych uczyły się o
kwiatach, które Flori kiedyś nazwała:
LEKKI PODMUCH WIATRU,
DOTKNIĘCIE SZCZĘŚCIA,
ZACZAROWANA CZERWIEŃ,
SŁOŃCE NADZIEI,
BŁĘKITEK WIOSENNY,
WESOŁEK PORANNY,
MIODNIK UPARTY
oraz wiele, wiele innych…
Od południa do wieczora Flori rozdawała
kwiaty wszystkim, kto tylko chciał. Nikt z Niebywałych nie wyobrażał sobie
życia bez nich. Nikt, nawet Biaczar, który niestety nie widział ich barw, ale
zachwycał się ich kształtami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz