środa, 27 października 2021

BAJDOŁA CZYLI ZACHMURZENIE DUŻE Z WIĘKSZYMI PRZEJAŚNIENIAMI - 23 (z książki - 2019 r.)

MAJ

   Był piękny, słoneczny dzień. Zieleń rozpełzła się już po drzewach i krzewach. Brakowało wiatru – pachniało spalinami, bzem i świątecznymi perfumami.

   - Wiesz, co zawsze robiłem 1 maja? - spytał Bajgór Bajdołę, gdy spacerowali środkiem miasta.

   - Skąd mam wiedzieć, staruszku?

   - Pierwszy raz w roku jadłem lody!

   Więc poszli na lody, ale po drodze Bajdoła przypomniała sobie, że  boli ją gardło i wypili po filiżance czekolady na gorąco.

   -To nie to samo - pomyślał Bajgór.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz