środa, 26 maja 2021

MY - 68 (z książki - 2015 r.)

SENS ISTNIENIA

   Szliśmy wieczorem niezadrzewioną aleją, szarą i smutną, po brzegach której stały nowe latarnie udające stare. Mój Cień kręcił się wokół nich, jakoś nerwowo i nienaturalnie.

   - Co ci jest? - spytałem go.

   - Szukam sensu swojego istnienia - odparł. -  Nie mogę go znaleźć.

   Zatrzymałem się i spojrzałem na niego uważnie.

   - Nieraz znaleziony sens może okazać się zupełnie bez sensu - powiedziałem bezwiednie.

   - Tak - zaśmiał się Cień. - Co może być bardziej bezsensownego, jak gadający cień milczącego człowieka, który szuka swojego sensu w bezdrzewnej alejce?...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz