niedziela, 3 czerwca 2018

CIEŃ NIEBA - LISTY DO ANIOŁA (66)


POŁĄCZENIA

Mój Drogi Aniele!
   Wczoraj, idąc niezbyt zatłoczoną ulicą, usiłowałem połączyć się z myślami ludzi, którzy spieszyli z naprzeciwka. Wyobrażałem sobie – kim są, ile mają lat i dokąd zmierzają, jakie mają troski, gdzie pracują albo gdzie się uczą, czy się kochają, czy są samotni…
   Mijali mnie obojętnie i znikali za moimi plecami, niepowtarzalnie, zapewne na zawsze. Znikali ludzie stworzeni przeze mnie, bo przecież  ani razu nie dotarłem do ich prawdziwego życia.
   Przyspieszyłem kroku i zniknąłem nawet ja, widniejący przed chwilą w narożnej szybie wystawowej , chociaż znałem swoje myśli i przeszłość.
   Wieczorem pomyślałem, że za jakieś tysiąc lat ludzie będą mogli bez trudu łączyć się z myślami innych ludzi, przyciskając  guzik w telefonie. I taka ulica będzie PIEKŁEM. Mam nadzieję, że za tysiąc lat zostaniesz znowu moim opiekunem i wymyślisz coś, żeby nikt nie wdzierał się do mojego mózgu.

Twój na zawsze
Michał syn Edwarda




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz