LĘK
Przechodząc przez ciemny las, dzik Absur poczuł nagle lęk.
Nigdy nie
bał się ciemności, doskonale pływał w niej z otwartymi oczami, ale teraz
wiedział, że COŚ czyha na niego, skrada się ze wszystkich stron.
- Wilk, zły
duch, leśny rozbójnik? - myślał.
Na wszelki
wypadek wyjął z kieszeni kota Mijusia, który obudzony, miauknął zły.
- O! Nie
boisz się…
Lęk zniknął
jak za dotknięciem różdżki.
Absur nie
mógł wiedzieć, że tysiąc lat temu rozegrała się w tym miejscu krwawa bitwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz