niedziela, 26 grudnia 2021

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 87 (z książki - 2020 r.)

DOBRO I ZŁO

   Dzikowi Absurowi śniło się, że pracuje w fabryce produkującej DOBRO w pastylkach.

   Sprzedawano je po niskiej cenie ludności miast i wsi, a po najniższej takim włóczęgom jak Absur.

   Ale tuż obok pracowała zautomatyzowana wytwórnia ZŁA w postaci bezwonnego gazu. Za darmo rozpylano go każdego dnia w różnych godzinach.

   Zwiększenie produkcji pastylek z dobrem nic nie pomagało na polepszenie świata, ponieważ gaz ze złem wciskał się wszędzie, a ludzie nawet nie wiedzieli, że nim oddychają.

   Co jakiś czas następował straszny wybuch, który przeganiał dobro na cztery wiatry.

   Jedna z takich eksplozji obudziła dzika Absura.

   - Boże święty, mam nadzieję, że nie jest ze mną źle…

   Wyczuł intensywny zapach. Ale to tylko ludzie ogrzewali swoje domy, bo zbliżała się już jesień.

   Potem usłyszał marszowy stukot butów. To wojsko udawało się na comiesięczne manewry, aby ćwiczyć obronę w razie konfliktu z sąsiadami.

   Zauważył wschodzące słońce, obojętnie patrzące na to wszystko.

   - Muszę wrócić do równowagi. Najważniejsze, że nie odebrano mi moich zmysłów - powiedział do siebie, bo kot Mijuś znowu gdzieś poszedł.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz