poniedziałek, 31 maja 2021

ZAPOMNIANE SŁOWA


 

MY - 73 (z książki - 2015 r.)

SZCZĘŚCIE

   Równo z wybiciem godziny dwunastej w południe mój Cień zapytał mnie, czy jestem szczęśliwy. Zdębiałem, bo właśnie drobiazgowo planowałem zakupy prowiantu na cały tydzień.

   - Szczęśliwy? - upewniłem się.

   - Tak. Czy w twoim sercu gości szczęście…

   Spojrzałem na niego. Trzymał się blisko mnie.

   Odpowiedziałem zniecierpliwiony:

   - W tej chwili, nie za bardzo, bo moje serce i mózg zajęte są liczeniem pieniędzy, które muszę wydać, aby żyć w spokoju i w beztrosce…

   - Ale tak ogólnie! - Cień domagał się konkretów.

   - Ogólnie i szczególnie jestem szczęśliwy. Bo jestem pogodzony z wiekiem, lubię patrzeć na ładne rzeczy, moje życie biegnie w równym rytmie, z niewielkimi tylko zakłóceniami, jestem w miarę zdrowy, a moje pragnienia nie są zbytnio wygórowane i nie przynoszą mi frustracji. Wystarczy ci?...

   Cień mruknął coś pod nosem.

   - A ty jesteś szczęśliwy ze mną? - spytałem.

   - Tak, kiedy marzę, że jestem cieniem ambitnego, młodego człowieka - zaśmiał się mój Cień i uciekł, chowając się w cieniu przyulicznego drzewa.

   Ale szybko do mnie wrócił…




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (2620)

 - Słyszał pan? Powstała nowa partia - powiedział barman, odkładając gazetę.

- Lewicowa, prawicowa, centrum? - spytałem.

- Nie wiadomo. Ale ma być wreszcie lepiej...

WRACAM!!! - NAUKA CHODZENIA...


 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (2596)

 - Tato, nie można żyć bez kłopotów?

- Nie. Byłoby piekielnie nudno...

NEPTUN GLIWICKI


 

KONTROLA OBYWATELSKA (1786)

 - Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!... Dzisiaj skontrolujemy wasz potencjał intelektualny...

TRAWNIK PRZED KOSZENIEM


 

PNIAK - 43 (z książki - 2017 r.)

   - Jaka jestem? Jaka? - dopytywała się mrówka.

   - W jakim znaczeniu? - spytał jeż.

   - W ogólnym…

   - W ogólnym, jesteś zjawiskowo funkcjonalna…




ŻYCIE KAKTUSÓW DOMOWYCH



 

WRONOTY (2348)

- Jak jest?

- Jako tako…

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

HALO... (2993)

 - Halo, Ziemia?

- Tak, słucham!

- Wstawaj. Życie czeka.

- Niech czeka...

W NIEBIE




 

PLANETA BARW - 28 (z książki - 2021 r.)

KSIĘŻYC

   Wędrując po Kosmosie, Pomarańczowy Księżyc znalazł się przypadkiem w okolicach Planety Barw.        

   Pewnej nocy niespodziewanie pojawił się na różowym Niebie i Kolorasowie, którzy nie mogli spać, ujrzeli go w pełnej piękności.

   Byli niezmiernie zdziwieni:

   - Co to jest?...

   - Siódme Słońce? W nocy?...

   - Pomarańczowe, nie zielone?...

   - Wspaniała tarcza…

   - Jakby uśmiechał się do nas…

   - Powitajmy go...

   - Zostań u nas!…

   - Zostań z nami!...

   I Księżyc został u nich na zawsze, świecąc w nocy pomarańczowym światłem.

   Nigdy nie spotkał się z sześcioma Słońcami, więc nie mogły być o niego zazdrosne…




RĘKOPIS STARANNY


 

Z TOMU "RÓWNOLEGŁE" - 2013 R.



 

niedziela, 30 maja 2021

MOJA BABCIA MICHALINA


 

MY - 72 (z książki - 2015 r.)

DIALOG

   Dialog w skwarne popołudnie podczas powrotu do domu:

 

CIEŃ: Czuję się nieraz jak muł albo osioł.

JA: A niby dlaczego?

CIEŃ: Siedzisz na moim grzbiecie, popatrz.

JA: Czujesz mój ciężar?

CIEŃ: Czuję. Żebyś wiedział.

JA: A mnie się wydaje, że to ty siedzisz na mnie. Ale nie czuję twojego ciężaru. Siedź sobie.

CIEŃ: Czyli wszystko zależy od punktu widzenia.

JA: Siedzenia.

CIEŃ: Wy, ludzie, zawsze chcecie być górą.

JA: Albo doliną.

CIEŃ: Albo rozpadliną, he, he…

JA: Czysty relatywizm.

CIEŃ: Ludzki relatywizm…

   I tak gadaliśmy, momentami od rzeczy, aż do samych drzwi domu. Gdzie zamilkliśmy, wiedząc, że podsłuchuje nasza sąsiadka, która zapewne nie wie, że ma swojego cienia…




Z MOJEGO ZACHODNIEGO OKNA

 


W BARZE (2619)

 - Co się panu ostatnio ciekawego śniło? - spytał barman.

- Miałem straszny sen. Uciekałem przed ogromną kulą. Była to nasza Ziemia - odparłem.

SPOJRZENIE


 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (2595)

 - Tato, dlaczego na mnie nigdy nie krzyczysz, nawet jak jesteś zły?

- Dlatego, żebyś nie krzyczał na swojego syna...

W TATRACH LATEM


 

KONTROLA OBYWATELSKA (1785)

 - Dzień dobry! Kontrola Obywatelska!... Dzisiaj ŚWIATOWY DZIEŃ CZYSTYCH RĄK... Pokażcie...

Z PŁOTEM


 

PNIAK - 42 (z książki - 2017 r.)

   - Muszę ci to powiedzieć - szepnęła mrówka. - Chciałabym być jeżem.

   - O! - ucieszył się jeż.

   - A ty chciałbyś być mrówką? - spytała mrówka.

   - Szczerze?...

   - Szczerze…

   - Nie chciałbym…




ZNIEWOLENIE


 

WRONOTY (2347)

Dłużej się żyje, kiedy się o tym nie myśli. Nie zawsze…

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN

 



HALO... (2992)

 - Halo, Niebo?

- Słucham!

- Ostatecznie?

- Na ostatku...

W NIEBIE




 

PLANETA BARW - 27 (z książki - 2021 r.)

TUNEL

   Prawie wszyscy Kredowi uwierzyli wreszcie, że Planeta Barw jest wielką kulą.

   - No, no, dziwne to dziwne - kiwali głowami.

   - Ale właściwie bardzo kłopotliwe - powiedział jeden z nich, Kredowy o numerze 7923. - Wszędzie daleko…

   - Jednak zawsze trafi się w to samo miejsce, idąc cały czas prosto - dodał inny.

   Kredowy 7923 zaśmiał się…

   - Trzeba długo iść. Ja mam niezły pomysł. Słuchajcie!

   Kredowi zebrali się wokół niego.

   - Mamy dużo czasu. Trzeba wykopać tunel na druga stronę kuli - zaczął.

   Zaszumiało kredowym zdziwieniem…

   - To potrwa, ale jaka wygoda po skończeniu - przekonywał Kredowy 7923. -Zamiast krążyć dookoła świata, od razu będziemy po drugiej stronie.

   Długo trwała dyskusja, prawie do samego rana. W końcu wszyscy się zgodzili.

   - To kopiemy!...

   - Kopiemy. Od jutra!...

   - Od dzisiaj…

   Ustawiła się kolejka. Każdy z nich trzymał ogrodową łopatkę.

   Zaczęli…

 

   Niestety – nigdy nie skończyli, bo złośliwy wiatr zasypywał wszystko, co wykopali.

   Może i dobrze!...




RĘKOPIS STARANNY


 

Z TOMU "RÓWNOLEGŁE" - 2013 R.



 

NA MURZE OBRONNYM


 

MY - 71 (z książki - 2015 r.)

ZŁY  DZIEŃ

   Z różnych powodów byłem zły na cały świat i nie odzywałem się do nikogo, nawet do mojego Cienia, który, nie wiedząc o co chodzi, krążył po domu smutny i osowiały.

   - Ja też nieraz jestem zły na ciebie, ale nie milczę wtedy jak skała - powiedział wreszcie i stanął na rękach, aby mnie rozbawić.

   Nie rozbawił.

   - Jak to jest - ciągnął dalej, niezupełnie zmieniając temat. - Gdy mam złość w sobie, to jestem uosobieniem zła? A zło czynione jest dla jakiegoś pożytku, którego nawet nie jesteśmy świadomi, czy dla samej przyjemności patrzenia na szkody, jakie wyrządza? I wreszcie, gdy zło zderzy się z dobrem, łączy się jakoś z nim, czy też nic nie zostaje z jednego i z drugiego?

   Przestał na chwilę.

   - Wiesz? Myślę o tym często, kiedy patrzę na ludzi - dokończył.

   Rozbawił mnie jednak.

   - Przestań już, mój zły Cieniu. - Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - powiedziałem mimo woli.

   - No, właśnie. Więc przestań być zły na świat. Zresztą on nawet nie zwraca na ciebie uwagi i jest mu wszystko jedno, co o nim myślisz - dodał Cień i nie wiadomo czemu, powiedział „dobry wieczór”, chociaż było dopiero wczesne popołudnie.

   Ale co dziwne, wieczór tego dnia mieliśmy dobry i całkiem przyjemny, a moja złość oddaliła się na jakiś czas i na jakąś  daleką albo niedaleką odległość…




Z MOJEGO WSCHODNIEGO OKNA


 

W BARZE (2618)

 - Zanim zostałem barmanem, biegałem pięć kilometrów dziennie - powiedział barman i westchnął.

- Dlaczego pięć? - spytałem.

- Piątka to moja szczęśliwa liczba. Barmanem też zostałem piątego maja pięćdziesiątego piątego roku - wyjaśnił barman.

DOMOWA MARTWA NATURA


 

PYTANIA I ODPOWIEDZI (2594)

- Tato, dawno nie mówiliśmy o sensie życia!

- Pogadamy, jak go znajdziesz...

 

W LESIE


 

KONTROLA OBYWATELSKA (1784)

 - Dobry wieczór! Kontrola Obywatelska!... Ponieważ wiosna się leni i nie chce być cieplejsza, na próbę miasto włączy ciepło w kaloryferach. Zadowoleni?... No, za opłatą oczywiście...

CHMURY W PEŁNI


 

PNIAK - 41 (z książki - 2017 r.)

   - Idę na urlop - oznajmił jeż.

   - O! Gdzie? - zmartwiła się mrówka.

   - Tylko na jeden dzień. Do sąsiedniego ogródka. Tam jest atrakcyjnie, z basenem nawet. Możesz mnie odwiedzić…




SPOJRZENIE


 

WRONOTY (2346)

- I na co komu ta arka - dziwowały się ryby.

W GLIWICKIEJ KWIACIARNI TULI-PAN



 

HALO... (2991)

- Halo, Ziemia?

- Słucham!

- Wejdź na wieżę, będziesz miał szerszy horyzont...

 

W NIEBIE




 

PLANETA BARW - 26 (z książki - 2021 r.)

WSCHODY I ZACHODY

   Zieloni byli dumni, że Słońca od niedawna były też zielone.

   Codziennie rano z uśmiechem witali wschodzące – jedno po drugim – powoli i dostojnie, oświetlając na zielono całą planetę.

   Po przywitaniu się z sześcioma Słońcami, Zieloni rozchodzili się do swoich zajęć. Budowali domy, wytyczali nowe drogi, nauczali barwne dzieci, malowali pejzaże, układali skomplikowane wiersze…

   A pod wieczór znowu zbierali się na Zielonym Wzgórzu, aby pożegnać Słońca, które gasiły powoli swoją zieleń.

   Zostawiały dla Kolorasów ciemnoróżowe nocne Niebo.

   - Do snu, do snu! - wołali Zieloni. - Niech śni nam się następny szczęśliwy dzień!...