czwartek, 29 kwietnia 2021

MY - 40 (z książki - 2015 r.)

WŚRÓD DRZEW

   Chodziliśmy nieśpiesznie po parku w pogodne popołudnie, bez słowa, zmęczeni rozmowami.

   - Ciekawe - przerwał milczenie mój Cień. - Szalenie lubię drzewa, a przecież one zasłaniają mi słońce, bez którego ciężko żyć.

   - Dla ludzi produkują tlen, dzięki światłu słonecznemu - przypomniałem.

   - Pohasam z nimi, jeśli pozwolisz…

   - To ja z tobą…

   I hasaliśmy wśród stuletnich drzew radośnie, a spacerowicze pukali się w poważne czoła.

   Nieliczni, bo na Rynku Głównym trwała uroczystość odsłonięcia jakiegoś pomnika, z orkiestrą dętą na dodatek…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz