piątek, 22 stycznia 2021

SNY NIEDOBUDZONE - 42 (z książki - 2015 r.)

MGŁA

   Nagle otoczyła mnie mgła – gęsta, lepka, gryząca. Co dziwniejsze, widziałem przez nią, przede wszystkim osiągnięcia innych ludzi, ich oszałamiające sukcesy, ich urodę, powodzenie, bogactwo, a nawet nieukrywaną przez nich mądrość.

   Była to MGŁA ZAZDROŚCI.

  Otoczyła mnie całkowicie, wchodziła do płuc. Byłem nieszczęśliwy w swej niemocy, nijakości. Złe myśli zabiły wszystkie dobre i uśmiechnięte.

   Stałem przed ogromna szybą wystawową pełną wspaniałych, nieosiągalnych rzeczy i widziałem w jej odbiciu swoją wykrzywioną twarz, pytającą: DLA KOGO TO?

   Nagle poczułem muśnięcie czystego powietrza. To zaczął wiać halny wiatr z południa, z moich ukochanych gór, które nigdy nie zazdroszczą równinom, że mają betonowe wieżowce do nieba.

   Po chwili wokół mnie nie było śladu mgły…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz