środa, 27 stycznia 2021

SNY NIEDOBUDZONE - 47 (z książki - 2015 r.)

PRZY BIURKU

   Siedziałem przy moim dębowym biurku, zastawionym książkami i piłem z kryształowego kieliszka czerwone wino.

   Było mi rozkosznie. Myśli przepływały leniwie obok mnie – łagodne i nieskomplikowane. Gdzieś w dali rozbrzmiewała delikatna muzyka, która jeszcze bardziej usypiała mnie w tym miłym śnie.

   Jednak moja błogość czekała na coś.

   Nagle z daleka przyleciała wyraźna myśl: GDY SKOŃCZY SIĘ WINO, WYDARZY CI SIĘ COŚ WAŻNEGO I NIEODWRACALNEGO!

   Ale nie zdążyłem zobaczyć bezwinnego dna w butelce, zasnąłem głęboko, jakbym rozpłynął się w wieczności. I NIC SIĘ NIE WYDARZYŁO!...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz