PULS
Spacerując
na bosaka po słonecznej polanie, dzik Absur poczuł niespodziewanie PULS ZIEMI.
Przyłożył
ucho do mchu, usłyszał nieregularne, jakby przyśpieszone uderzenie głuchego
dzwonu.
- Czyżby
świat się denerwował? - pomyślał. - Za dużo zła? Za mało dobra?... Nie sądzę, aby się nami przejmował i
obchodziło go życie na jego powierzchni, zrodzone przez sploty przypadków. Jego
rytm czasu jest inny.
Absur
wstał, założył buty.
- Może
śpieszy się do nicości? - westchnął.
Pożegnał
słoneczną polanę.
- Idę
dalej. Wcale nie muszę wiedzieć po co… I niech mój rytm nie przyśpiesza!
Kot Mijuś,
który wiedział więcej, poszedł za nim leniwie.
KONIEC
2019
- 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz