niedziela, 28 czerwca 2020

ŚWIAT DZIKA ABSURA - 129 (z książki)


POCIĄG

   Dzikowi Absurowi znudziło się chodzenie na piechotę i wsiadł do pociągu jadącego w niewiadomym kierunku, bo właściwie każdy kierunek był mu obojętny.
  - Chybił–trafił jest najlepsze - powiedział do siebie, zajmując miejsce w pustym przedziale.
   Elektryczny pociąg ruszył bezgłośnie i szybko przesuwał krajobraz za oknem.
   - Świat jest piękny w ruchu - pomyślał Absur i w tym momencie rozsunęły się drzwi i usłyszał:
   - Bilety do kontroli, proszę!...
   Oczywiście nie miał biletu i został grzecznie wysadzony na najbliższej stacji –   z czarnym napisem: RADOŚĆ.
   - Taka i moja radość - westchnął Absur i rozejrzał się dookoła.
   Obok stało kilka kolorowych domów, zapukał do jednego z nich i bardzo się zdziwił, kiedy został przywitany z uśmiechem przez ludzi w podeszłym wieku.
   - Gość w dom, Bóg w dom! Proszę wejść… Mamy świeżo zaparzoną herbatę…
   Dzik Absur wszedł i przez tydzień opowiadał o swoim życiu.
   Cała wieś przychodziła, aby posłuchać o jego przygodach, które – trzeba przyznać – trochę koloryzował.
   Kiedy powiedział, że musi iść już dalej, mieszkańcy Radości poskładali się na bilet kolejowy do najdalszej stacji, jaka była im znana.
   Żegnany był ze smutkiem…



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz