sobota, 24 stycznia 2015

DZIK ABSUR I CAŁA RESZTA ŚWIATA - 36 (z książki)

DZIERŻAWA
   Czytając bezpłatną miejską gazetę ZIELONE ECHO, dzik Absur wyłuskał w dziale ogłoszeń: WYDZIERŻAWIĘ TANIO DZIAŁKĘ W CENTRUM. Tak się zapalił do tej dzierżawy, że dzikuska Absurdzica musiałą go studzić przez godzinę, ale w końcu sama doszła do wniosku, że taka działka by się przydała.
   - Jaka oszczędność. Będziemy uprawiać tam ziemniaki, nie mówiąc o pietruszce i innych... - też się zapaliła.
  Tylko Absorudzik się krzywił, bo wiedział, że każą mu kopać ziemniaki wtedy, kiedy on najchętnie kopałby piłkę.
  Na szczęście dla działki chętnych na nią było bez liku i rodzina Absurów znajdowałą się w kolejce na szarym końcu.
   - Trudno - powiedziała Absurdzica i zasadziła tylko jednego pomidora w donicy z drzewkiem wiadomości dobrego i złego. Na balkonie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz