środa, 12 czerwca 2024

ON - 116 (z książki - 2024 r.)

CHANDRA

   - Pragnąłbym mieć prawdziwą chandrę - wyznał Absur w pochmurny wieczór. - Wszyscy ludzie o tym mówią. Chciałbym posmakować.

   - Nie pragnij. To trucizna. Wielkie świństwo. Niszczy każdą przyjemność - powiedziałem.

   - Miałeś?...

   - Niejeden raz. Łapała bez żadnych powodów. Znienacka… Dawno jej u mnie nie było. Już potrafię  ją przeganiać…

   - Żal mi was…

   - Do ciebie się nie doczepi. Jesteś ponad tym wrednym światem…

   Absur, pogłaskał kota.

   - Zenek, my nie możemy mieć chandry…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz