PASJANS
Absur od rana kręcił się po mieszkaniu.
- Widzę, że
się nudzisz - powiedziałem.
- Trochę.
Dałbyś mi coś do roboty…
-
Posprzątaj w kuchni…
Absur się
skrzywił.
- Wiesz, że
nie lubię sprzątać. Tak jak ty… Ale mogę zrobić porządek na biurku. Pełno
papierzysk. Jest coraz mniej miejsca na co innego…
- Nie waż
się ruszać moich notatek - powiedziałem stanowczo.
- Myślałem,
że piszesz z głowy - zaśmiał się Absur.
- Nie od
razu!... Masz tu karty. Stawiaj sobie pasjansa i pozwól mi się skupić. Mam
dobry pomysł na opowiadanie, skomplikowany.
- Nie gram
w karty - mruknął Absur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz