wtorek, 25 kwietnia 2023

SNY OBIECANE - 72 (z książki - 2016 r.)

OGNISKO

   Wokół dużego ogniska na leśnej polanie siedziała cała moja licealna klasa, a każde z nas miało na długim patyku kawał kiełbasy.

   Ja siedziałem obok Basi z dziesiątej b, występującej gościnnie i starałem się być najdowcipniejszy. Z głupawych dowcipów przeszliśmy do małej futurologii i po kolei mówiliśmy, kim będziemy w niedalekiej przyszłości.

   - A ty? - spytała Basia.

   - Będę wynajmował anioły potrzebującym - odparłem bez zastanowienia.

   Nie wiem, co na to moja Basia, bo przybiegł zziajany  leśniczy i kazał natychmiast zgasić ognisko.

   Ale pamiętam smak kiełbasy. Czyli musiałem ją zjeść…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz