KRĘTA DROGA
Szedłem w półmroku kręta drogą, wybrukowaną kamieniami o kształtach podobnych do książek, biegnącą tajemniczo wśród wysokich drzew całkowicie zasłaniających niebo…
Bardzo zmęczony dobrnąłem wreszcie do
obszernego budynku z neonem na dachu: FABRYKA WIADOMOŚCI DOBRYCH I ZŁYCH,
NIEZBĘDNYCH I ZBĘDNYCH.
Obrotowe drzwi były otwarte.
- Mam wchodzić?...
Ale zanim podjąłem świadomą decyzję,
zostałem wessany do środka.
I już nie wyszedłem stamtąd do końca
mrocznego snu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz