- Czuje pan to? Czas sączy się tu powoli, a przecież na zewnątrz galopuje jak oszalały - powiedział poważnie barman, nie patrząc mi w oczy.
- Tak, dziwne. Dopiero co był poniedziałek, a jest już piątek - zauważyłem.
- A nawet sobota - poprawił barman.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz