Przez cały dzień
sprzątałem pamięć
Odkurzyłem stare wiersze
przetarłem ważne fotografie
i powyrzucałem na śmietnik
jakieś klucze medale dyplomy
oraz
wszystkie okropne chwile
które pochowały się w zakamarkach
żywiąc się roztoczami
A wieczorem zapaliłem woskową świecę
i jak dawniej z moimi cieniami
patrzyłem na płomień do północy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz