- Hura! - wykrzyknął dzik Absur na widok zachodzącego słońca.
- Z czego tak się cieszysz? - skrzywiła się dzikuska Absurdzica, parząc herbatę.
- Nareszcie skończył się ten cholerny dzień...
- A co ci się stało?...
- Właśnie nic. A tak liczyłem na niego - odparł dzik Absur i zaczął układać ciekawy plan na następny dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz