58
Mój Drogi Aniele!
Nawet jeśli nie chcemy być kimś innym, to chętnie przyjęlibyśmy od kogoś jakiś detal: ładny nos, domek w górach, mniejszy wiek, ciotkę w Ameryce lub wuja leśniczego w Borach Tucholskich...
Człowiek nieraz zapomina, że musi żyć takim, jakim JEST. I często nie rozumie dlaczego to nasze JEST nieubłagalnie się zmienia - na niekorzyść, wbrew jego woli, wbrew rozsądkowi i wbrew wszystkiemu...
Tak dzisiaj nie za bardzo wesoło. I nie wiem dlaczego, mój kochany Aniele. A może wiem, ale nie powiem. Bo po co mam mówić, skoro Ty wszystko wiesz.
Twój na zawsze
Michał Wroński
(syn Edwarda)
28 VIII 2012 - W miejscu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz