FOTEL
Bajgór siedział w ulubionym fotelu Bajdoły, z jamnikiem na kolanach. Pies patrzył mu w oczy i co jakiś czas lizał rękę.
- Umówmy się - powiedziała cicho Bajdoła. - Nie musisz mówić mi wszystkiego.
- Dobrze. Powiem ci tylko to, co chciałabyś usłyszeć…
Bajgór uśmiechnął się i pocałował jamnika w pyszczek.
- On wszystko wie. Może ci powie…
- Bingo! Idziemy na spacer! - zawołała Bajdoła.
Ale pies pomachał tylko ogonem…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz