czwartek, 21 listopada 2024

MY - 46 (z książki - 2015 r.)

ŚRODA

   Nadeszła środa, a nie wiadomo czemu, w każdą środę mój Cień miał więcej pretensji niż zwykle.

   - Chciałbym wreszcie wiedzieć, dlaczego mną rzucasz - powiedział znienacka po obiedzie.

   - Co takiego? - nie zrozumiałem.

   - No, mówicie: ten i ten rzuca cień na podłogę, bruk, wodę, pole, ścianę i tak dalej. Od dzisiaj chciałbym, żebyś mówił: mój cień kładzie się ładnie na podłodze, bruku, wodzie…

   - I tak dalej. Rozumiem. Nie ma sprawy. Będziesz kładziony - zgodziłem się.

   - W każdym razie, życzę sobie, aby mną więcej nie rzucano - mój Cień zakończył stanowczo i ziewnął, bo przyszła pora na poobiednią drzemkę.

   - No, dobrze - powiedziałem i też ziewnąłem. - Pan będzie łaskaw położyć się pierwszy.

   - Bardzo chętnie…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz