poniedziałek, 25 listopada 2024

MY - 50 (z książki - 2015 r.)

SEKUNDY

   Zegar tykał sekundami. Nie słyszałem go. Byłem do niego tak przyzwyczajony jak do mojego Cienia, który leżał sobie na dywanie nieruchomo. Myślałem, że śpi.

   - Nie czujesz się samotny? - zaskoczył mnie pytaniem.

   - Skądże znowu? Jesteś przecież ze mną cały czas, jak ten nasz zegar - odpowiedziałem, żeby mu było miło.

   Porozmawialiśmy.

   - Kiedyś kręciło się koło ciebie dużo obcych cieni…

   - Męczyło cię to?...

   - Nieraz męczyło…

   - No, widzisz. Przychodzi na człowieka czas, kiedy woli być tylko ze swoim cieniem…

   - Mniej stresów…

   - Mniej…

   - A porozmawiać i tak można…

   - Można…

   - Znamy się jak łyse konie…

   - Tak. Nic nas nie zaskoczy…

   - Chyba, że przyjdzie nam do głowy jakiś szaleńczy pomysł. Momentami jednak jest nudno…

   - Masz jakiś?...

   - A co byś powiedział na…

   I Cień nakreślił dosyć szaleńczy pomysł, który jednogłośnie postanowiliśmy jutro powołać do życia…




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz