sobota, 28 października 2023

ZIEMSKI JAN I RESZTA - 18 (z książki - 2015 r.)

ZIEMSKI JAN:

Jedna pani dziwiła się ostatnio, że ja nie mam żadnych marzeń. Moglibyście, z łaski swojej, jakieś wymyślić?

 

ANIOŁ:

Oczywiście. Z przyjemnością.

 

DIABEŁ:

Jasne. Nie ma sprawy.

 

ZIEMSKI JAN:

Słucham. Anioł pierwszy.

 

DIABEŁ:

Dlaczego pierwszy Anioł?

 

ZIEMSKI JAN:

Bo jest na literę A, powiedzmy.

 

ANIOŁ:

Pozytywnie… Marzysz o wielkim domu, nad brzegiem jeziora…

 

ZIEMSKI JAN:

Może być. Zapisuję.

 

ANIOŁ:

Z tarasem na południową stronę, pełnym przyjaznych psów, kotów, świnek morskich i małych dzieci.

 

ZIEMSKI JAN:

Muszą być dzieci?

 

ANIOŁ:

Dzieci, to samo szczęście, mój drogi.

 

DIABEŁ:

Ha, ha, ha!

 

ANIOŁ:

Co się, durny, śmiejesz?

 

DIABEŁ:

Podyktuje ci lepsze marzenie.

 

ZIEMSKI JAN:

No, słucham uważnie.

 

DIABEŁ:

Masz wspaniały jacht o białych żaglach, luksusowy, z urodziwą damską załogą o długich nogach. Płyniesz dookoła świata, w słońcu, bez sztormów. Odwiedzasz porty, wyspy, zatoki. O, to jest to! Chętnie bym się z Tobą zabrał, jakby co. Oczywiście bez Anioła.

 

ANIOŁ:

Niedoczekanie!

 

(dzwonek, wchodzi JAKIŚ INNY)

 

JAKIŚ INNY:

Panie Ziemski, szlag człowieka może trafić. Znowu podwyższyli czynsz!...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz