ZIEMSKI JAN:
No i na kogo mam
głosować? Niedługo wybory, a u mnie zupełny mętlik w głowie.
ANIOŁ:
Wiadomo, że na
prawicę.
DIABEŁ:
A nie, bo na
prawdziwą lewicę. Lewica sprawiedliwa.
ANIOŁ:
He, he, jak oliwa.
DIABEŁ:
Szowiniści.
ANIOŁ:
Ateiści!
DIABEŁ:
Ale mądrzy
pragmatyści. Wiem, co mówię. Obserwuję.
ANIOŁ:
Z zamkniętymi
oczami.
ZIEMSKI JAN:
Cisza! Bez kłótni
mi tu… Wiem. Wylosuję na chybił trafił i pójdę na wybory z czystym sumieniem.
Tak zrobię…
(dzwonek, wchodzi
JAKIŚ INNY)
JAKIŚ INNY:
Panie Ziemski,
chodź pan na wiec! Powstała jakaś nowa skrajna partia. Mądrze mówią, mówię
panu.
ZIEMSKI JAN:
Skrajna? O, nie.
JAKIŚ INNY:
Może centrowa, kto
ją tam wie. Obiecują. Ma być lepiej…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz