Z CISZY
Wyruszyłem z całkowitej ciszy i dobrnąłem do miejsca, skąd mogłem skontaktować się równocześnie z wszystkimi ludźmi na kuli ziemskiej.
Nacisnąłem czerwony przycisk: zaatakował mnie straszliwy hałas. Mój świat wybuchł i zniknął gdzieś w kosmosie.
Być może wróciłem do ciszy, ale już tego nie pamiętam…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz