DLACZEGO
- Dlaczego? - usłyszałem z ust przechodzącego obok dziecka, które nie chciało trzymać matki za rękę.
I wydawało mi się, że to DLACZEGO rozpłynęło się po niebie i odbite od chmur, opanowało świat.
- Dlaczego stanęliśmy? Dlaczego patrzysz w górę? - pytał mój Cień.
- Boże święty! Chociaż ty nie pytaj, dlaczego - powiedziałem, usiłując wciągnąć go do siebie, ale mi się nie udało.
- Dlaczego mam nie pytać? Tylko pewni siebie pyszałkowie, wiedzący wszystko najlepiej, nigdy nie pytają…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz