WACHLARZE
Dzik Absur
znalazł na ścieżce piękny, kolorowy wachlarz.
Pooglądał
go dokładnie i pomyślał:
- Po co mi
on? Wstydziłbym się wachlować jak jakaś Hiszpanka czy Włoszka…
Zaniósł
wachlarz do Biura Rzeczy Znalezionych.
- Panie
kochany, to już dzisiaj trzydziesty trzeci! - usłyszał od kierownika. - Podobno
mają nadejść upały… I tylko jedna lodówka znaleziona w lesie, całkiem na
chodzie. Może pan zgubił?
- Nie
śmiecę w lesie - powiedział Absur i wyszedł.
Ucieszył
się, bo wolał ciepło niż zimno…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz