KONIEC
Za bajkową
bramą był witany owacyjnie, z oklaskami, bo okazało się, że wszyscy lubili
krasnala Arka i bardzo go brakowało podczas bajkowych zabaw.
Długo
musiał im opowiadać o swojej ryzykownej podróży. Kilka przygód podkradł z
książki KRASNAL W WIELKIM MIEŚCIE, którą znalazł w bibliotece. W końcu było to
o nim, a przecież książka wiedziała lepiej od niego…
Tak było, a
może nie było?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz