WIADOMOŚĆ
   - Jejku,
jejku! - zawołał żuk Muk, przybiegając do krasnala Arka, jak tylko mógł
najprędzej. 
   - Co się
stało? - spytał zaniepokojony Arek.
   - Musimy
stąd uciekać czym prędzej - wysapał żuk. Był naprawdę bardzo przestraszony.
   - Dlaczego?
Dokąd mam znowu uciekać? - zmartwił się krasnal.
   - Wszystko
jedno gdzie. Może gdzie pieprz rośnie?…
   Żuk Muk
jęknął, aż zatrząsł się mech.
   - Może
jednak mi wyjaśnisz, o co chodzi - powiedział krasnal.
   - A o to,
że od jutra ludzie będą wycinać nasz las, aby zrobić z niego meble  czy coś tam jeszcze - wyjaśnił wreszcie Muk.-
Chyba zemdleję…
   - Tylko bez
paniki, proszę cię - uspokajał krasnal. - Może to nieprawda…
   - Prawda,
prawda. Sowa Odnowa widziała już maszyny do ścinania pni. Jadą z daleka z
wielkim hukiem. Oj, nieszczęście, nieszczęście!...
   - I co
teraz zrobimy? - zastanawiał się krasnal.
   - Nie mam
zielonego pojęcia - westchnął żuk.
   - Coś
trzeba wymyślić. Pamiętaj, że zawsze jest jakieś wyjście…
   Krasnal
usiadł pod drzewem i zamknął oczy, zbierając wszystkie myśli, jakie tylko miał w zapasie…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz